Ostatnimi czasy dwóch poważnych graczy w świecie kryptowalut postanowiło nadszarpnąć zaufanie swoich inwestorów.
Panowie: Zachary Salter - współtwórca Zimy Digital Assets oraz John Caruso - wspólnik Zacharego Saltera mają postawione zarzuty związane z oszustwem, przywłaszczeniem środków pieniężnych, składania fałszywych oświadczeń inwestorskich oraz praniem pieniędzy na dużą skalę.
Oskarżyciel w sprawie stawia zarzut z którego wynika, że osobliwy duet stworzył program inwestycyjny zajmujący się kryptowalutami, który zamiast pomagać ludziom w zdobywaniu kapitału - doprowadził do defraudacji większości środków klientów. Mówimy o kwocie około 7 milionów dolarów.
Samo przywłaszczenie środków nie było realizowane w sposób nieprzemyślany. Dowodem tego jest fakt, że kwota 1.9 miliona dolarów, którą zdeponowano na rachunkach firmy Saltera oraz Caruso została zwrócona niektórym inwestorom z nadwyżką. Taka czynność dodała wiarygodności całemu projektowi, która była haczykiem na kolejnych klientów. Z pozostałej kwoty (bagatela 7 mln USD) nie zwrócono żadnemu inwestorowi jakichkolwiek środków.
Pieniądze zostały rozdysponowane w sposób najlepszy dla twórców projektu kryptowalutowego - na nich samych.
W skład inwestycji, które nigdy nie przyniosą zwrotu trafiły m.in.:
- opłata luksusowych wakacji na rzecz twórców programu,
- wynajem luksusowych samochodów,
- najem prywatnych odrzutowców,
- gry hazardowe w kasynach,
- czynsz luksusowych rezydencji.
Obaj panowie w oficjalnych oświadczeniach majątkowych nie kryli swojej sytuacji finansowej. Całość zgromadzonych środków potraktowali jako dochody, które przynosił im program, aniżeli środki inwestorów. W chwili obecnej oszukanych jest 90 osób.
Zarówno Caruso, jak i Salter zostali aresztowani 30 stycznia 2020r. Żaden z powyższych nie przyznaje się do winy.
Pierwsza rozprawa miała miejsce 26 lutego 2020r. Podczas trwania procesu Caruso nie przyznał się do żadnego z stawianych mu zarzutów. Dziennikarze prześledzili historię oskarżonego z której wynika, że posiada on bogatą przeszłość kryminalną, a ostatni raz opuścił zakład karny w 2017r.
Kolejny proces odbędzie się 4 lipca 2020r. Jeżeli oskarżeni zostaną skazani za którykolwiek z grożących im zarzutów - grozi im utrata całego majątku uzyskanego w drodze przestępstwa. Analizując wydatki na które przekazano większość środków trudno mówić o realnej możliwości odzyskania utraconych pieniędzy.
Z ustaleń prokuratury wynika, że nie ma w chwili obecnej dowodów na to, że przekazane środki dla Caruso i Saltera były w jakikolwiek sposób inwestowane. Spekulacyjne wiadomości wskazują, że kwoty:
- 830 000 USD - przekazano na pokrycie strat inwestorów,
- 670 000 USD - przekazano na wydatki wynikające z kart kredytowych,
- 540 000 USD przekazano na najem odrzutowców i innych pojazdów,
- 150 000 USD - wykorzystano do opłacenia najmu luksusowej rezydencji.
W Polsce za powyższe przestępstwa oskarżeni odpowiadaliby na podstawie art. 284 kodeksu karnego, z którego wynika, że:
"§ 1. Kto przywłaszcza sobie cudzą rzecz ruchomą lub prawo majątkowe, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
§ 2. Kto przywłaszcza sobie powierzoną mu rzecz ruchomą, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5."
oraz z art 286 kodeksu karnego, który stanowi, że:
"§ 1. Kto, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, doprowadza inną osobę do niekorzystnego rozporządzenia własnym lub cudzym mieniem za pomocą wprowadzenia jej w błąd albo wyzyskania błędu lub niezdolności do należytego pojmowania przedsiębranego działania, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8."
Zarzuty dotyczące prania pieniędzy mają charakter międzynarodowy, gdyż to przestępstwo zostało unormowane niemal w każdym kraju.
Sprawa ma charakter dynamiczny i rozwojowy.