Jakie są główne meto wejścia na giełdę przez firmy kryptowalutowe? Zadając sobie to pytanie musimy wiedzieć, że wcześniej najpopularniejszą metodą zdobywania zaufania przez firmy kryptowalutowe były oferty publiczne. Sytuacja uległa jednak zmianie.
IPO jako metoda wejścia na giełdę
Na dzień dzisiejszy IPO nadal cieszą się ogromną popularnością. Według PwC w pierwszym kwartale 2021 r. na całym świecie było 727 IPO, gdzie kapitalizacja tych projektów wynosiła łącznie ponad 202,9 mld dolarów. Taka kwota stanowi 60% funduszy, które zostały zebrane w całym 2020 roku i to w ciągu zaledwie trzech miesięcy!
Istnieją jednak wady w realizacji IPO. Oferty te są nie tylko niezwykle drogie dla firm, które je realizują, ale okresy “mrożenia środków” oznaczają, że dyrektorzy i pierwsi inwestorzy, którzy już posiadają akcje, nie mogą ich sprzedać przez okres do 180 dni.
Coinbase i nowe technologie
Z odpowiedzią na ten problem przyszło Coinbase, które rozpoczęło poszukiwania alternatyw, takich jak np. bezpośrednia lista. Jest to metoda, która stała się preferowana przez wiele marek technologicznych, w tym Spotify i Slack.
Inne potencjalne rozwiązania obejmują połączenie dużych marek ze spółką zajmującą się wykonywaniem specjalnego przeznaczenia, znaną w skrócie jako SPAC. Takie podejście zastosowała przyjazna dla kryptowalut platforma transakcyjna eToro, która przygotowuje się do przekroczenia bariery na giełdzie w wysokości 10 miliardów dolarów!
Można również rozważyć sprzedaż tokenów w wersji “Reg A”, w wyniku której papiery wartościowe znajdują się w publicznym obrocie. Warto wskazać, że jest to działanie w pełni legalne i popierane przez amerykańską komisję papierów wartościowych.
Jakie są zalety i wady metod wejścia na giełdę?
Każda metoda może mieć wady, co oznacza, że firmy muszą myśleć o swoich najważniejszych priorytetach.
- W praktyce projekty związane z IPO generują znaczący wpływy z box-office. Muszą jednak przy tym spełnić wymagania związane z wiarygodnością banku ubezpieczeniowego, oraz inne, prawne wymagania regulacyjne, które są często wysokie. Banki inwestycyjne są zobowiązane do zagwarantowania prawidłowego przebiegu w IPO i udziału w nim, co w praktyce kończy się zwiększeniem jego kosztów i zmniejszeniem zysku dla inwestorów. Można sobie wyobrazić, że powyższe zachowania doprowadziły do tego, że bezpośrednie aukcje stały się popularną alternatywą. W ramach tego procesu nie są tworzone żadne nowe udziały. Zamiast tego istniejące zapasy są sprzedawane publicznie – i nie obowiązują żadne ograniczenia dotyczące blokady środków. Zapobiega to zamrożeniu środków u akcjonariuszy, a ponadto fundusze kończą się pozyskiwaniem dopiero po sprzedaży bieżących akcji.
- SPAC mogą być szybsze i tańsze — umożliwiając firmom szybsze wejście na giełdę. Chociaż stwarza to większe pozory bezpieczeństwa inwestycji dla akcjonariuszy i potencjalnie mniejszą zmienność niż IPO, to jednak inwestorzy detaliczni mogą być narażeni na pewne ryzyko. Zagrożenie w SPAC polega na tym, że sponsorzy firm mogą po pewnym czasie przejąć znaczny kapitał spółki po niskich kosztach.
- Sprzedaż tokenów “Reg A” - Ponieważ tradycyjne podmioty finansowe nie muszą być zaangażowane w giełdę i finanse, sprzedaż tokenów “Reg A”, umożliwia zwykłym inwestorom inwestowanie w firmę na jej początkowym etapie, przy minimalnych obwarowaniach biurokratycznych. Niestety “Reg A” wiąże się ze spełnieniem kilku wymagań prawnych, które wymagają kontaktu z profesjonalnym adwokatem. Ponadto górny limit w zakresie pozyskiwania funduszów wynosi 75 milionów dolarów.
Czy wejście na giełdę się opłaca?
Inwestorzy mają apetyt na notowane na giełdzie firmy związane z kryptowalutami.
Można śmiało powiedzieć, że wiele konkurencyjnych giełd z dużym zainteresowaniem obserwowało podróż Coinbase w tym zakresie. Jak wspomnieliśmy, eToro idzie teraz w ich ślady — a Kraken może przygotowywać się do wejścia na giełdę w przyszłym roku. Wydaje się, że Binance, największa giełda na świecie, trzyma się mocno swojej determinacji, aby pozostać prywatną firmą. Spółki technologiczne wchodzące na giełdę były głównym obszarem zainteresowania na rynkach akcji, zwłaszcza w ciągu ostatnich dwóch lat, o czym świadczą dobre wyniki zaawansowanego technologicznie Nasdaq. Jeśli chodzi konkretnie o firmy kryptowalutowe, to inwestorzy mogą być zainteresowani zakupem akcji, ponieważ daje im to pośrednią ekspozycję na wahania na rynkach kryptowalutowych.
Rosnące zainteresowanie potencjałem, jaki mają kryptowaluty m.in. jako:
- metoda płatności,
- środek do przechowywania wartości
- atrakcyjna alternatywa dla fiat,
skłoniło również niektórych analityków do oczekiwania znacznego wzrostu w nadchodzących latach tegoż rynku. Już teraz Mastercard ogłosił, że umożliwi swoim klientom płacenie aktywami cyfrowymi, jeśli tylko zechcą. Ponadto usługa kryptowalutowa PayPal jest stopniowo wdrażana na całym świecie. Stanowi to część argumentu, że inwestowanie w giełdy publiczne może być teraz jak wejście na parter największych gigantów technologicznych, takich jak Facebook, Amazon i Google.
Jakie zagrożenia stoją przed firmami kryptowalutowymi?
Jak sugerują powyższe rozwiązania i metody wejścia na rynek finansowy - droga do wdrożenia na giełdę nie jest łatwa.
SPAC może zakończyć się niepowodzeniem, jeśli firma, która chce wejść na giełdę, wybierze niewłaściwego sponsora. Tymczasem firmy, które przechodzą przez rygor ukończenia IPO, mogą w końcu stwierdzić, że nie są gotowe na osiągnięcie szczytu popularności – i nie będą przyzwyczajone do obciążeń związanych z byciem spółką publiczną, w tym do kwartalnego ujawniania zysków.
Ponadto bezpośrednie notowania mogą wywołać niezadowolenie wczesnych inwestorów w spółkach, ponieważ można się spodziewać, że odciążą część swoich akcji, aby mogły wejść do publicznego obrotu. Chociaż brak okresu blokady środków jest z pewnością kuszący, to dyrektorzy mogą zostać skrytykowani, jeśli sprzedadzą akcje natychmiast po wejściu na giełdę.
Wyzwanie związane ze sprzedażą tokenów “Reg A” polega na tym, że do tej pory tylko kilka projektów zostało prawnie zatwierdzonych, a sukces w tym obszarze może zależeć od wyboru odpowiednich prawników.
Exodus - projekt, który rozwinął skrzydła dzięki akcjom
Jedną z firm, która była w trakcie realizacji sprzedaży tokenów jest “Exodus”.
Exodus, to firma, która głównie oferuje sprzęty komputerowe, mobilne i sprzętowe portfele kryptowalutowe, które są stworzone głównie do branży krypto. Powyższa firma chce zastosować takie podejście, aby zapewnić swoim użytkownikom równy dostęp do kapitału, jak firmy venture capital i kryptowaluty. Akcje firmy były notowane po cenie 27,42 USD za akcję i były dostępne bezpośrednio przez portfel Exodus. Można je było nabyć na podstawie Bitcoia, Ethera lub stablecoina USDC. Inwestycja w Exodus była możliwa wyłącznie na terenie USA, jednak trzy stany w związku ze sprzecznością prawną nie zgodziły się na możliwość zakupu akcji tej firmy.
Podczas ostatniej sesji “Q & A” prowadzonej na stronie Cointelegraph oraz na YouTube, dyrektor generalny Exodus, JP Richardson, opisał sprzedaż tokenów “Reg A” jako „dowód koncepcji, który miał pokazać światu, że jest to możliwe”. Zasugerował on jednocześnie, że inne firmy mogą zostać zaproszone do wykonania własnej sprzedaży tokenów w ramach swojej platformy w przyszłości.
„Widzimy to jako nieuniknioną przyszłość, ponieważ wszystkie tradycyjne aktywa, czy to akcje, obligacje, kredyty hipoteczne, waluty… teraz trafiają do blockchaina”
– dodał Richardson.
Zatwierdzony przez amerykańską Komisję Papierów Wartościowych i Giełd, Exodus zebrał 59 milionów dolarów w ciągu zaledwie pięciu dni.
W dniu 5 maja potwierdzono, że sprzedaż tokenów została ukończona w całości – Exodus potwierdził, że był pierwszą firmą, która miała ofertę publiczną skierowaną tylko dla kryptowalut, reprezentowaną cyfrowo na blockchainie i opartą w 100% na platformie do samodzielnego przechowywania kryptowalut.
Być może kolejne firmy pójdą jego krokiem i również trafią na giełdę osiągając spekaktualny sukces? Tego dowiemy się pewnie niebawem.